Pogoda całkiem znośna więc większość czasu spędzamy na miejskich i wiejskich wojażach. W ostatnią niedziele wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Był piknik, plażing i "lans" nad morzem. Do spakowania całego ekwipunku posłużyłam się worko-plecakami, które uszyłam w formie ryb.
Uszyte są z bawełny, na podszewce ze sznurkiem do ściągania - urocze ryby dla mamy i córci. Do każdego worka doczepiony breloczek z filcowych rybek.
''
Świerze rybki, prosto z morza:)
To nasza pierwsza plażowa wyprawa z rybami, ale mam nadzieje, że nie ostatnia. We wrześniu worko-ryby pójdą pewnie do przedszkola z Leną, z łatwością pomieszczą buty albo strój na gimnastykę.
2 komentarze:
Ale fajny pomysł!!!
dzięki!!
Prześlij komentarz