29 sty 2014

Mamy projektują część II - pościel

Niestety nie zdążyłam umieścić tego posta wcześniej ze względu na natłok zajęć styczniowych oraz wyczekiwanie Adasia ale dziś prezentuję Wam kolejną część projektów realizowanych dla mam. Przypominam jeszcze raz, iż ja tu tylko szyję:) projekt, układ kolorów i tkaniny wybrała mama - kolejna kobieta która pragnie mieć w sypialni swojego dziecka coś wyjątkowego i niepowtarzalnego. 

Tkaniny, które użyłam pochodzą ze sklepu www.drecotton.pl. Ogromny wybór tkanin w bardzo przystępnych cenach. Bardzo dobrej jakości bawełny i fachowe doradztwo. Pani Sylwia bardzo pomogła mi w wyborze i poratowała kiedy potrzebna była ekspresowa wysyłka. W ciągu zaledwie 1 dnia otrzymałam tkaniny!!! byłam bardzo zaskoczona sprawnością realizowanego zamówienia, więc polecam z ręka na sercu ten sklep.

Cały komplet obejmuje:
Pościel 120X90

Podsuszkę 40X60
Becik - rożek
Ochraniacz do łóżeczka 180X30
Termoforek z pestkami wiśni

Co tu dużo pisać:) poniżej sesja zdjęciowa w łóżeczku Adasia.






27 sty 2014

Adaś

No i jestem, oj trochę mnie tutaj nie było, ale obiecuję poprawę. Oto moje usprawiedliwienie..


Wyczekiwany, upragniony synek jest już z nami:) nie spieszyło mu się na ten świat, ale pewnie wiedział że jego tata ma 22 stycznia urodziny i chciał mu zrobić prezent. No i tak też się stało, 22 stycznia o 8.50 przywitaliśmy Adasia - duży z niego chłopak -4080 i 59 cm szczęścia. 

Narodziny dziecka to ogromne zmiany, ale powiem szczerze, że przy drugim człowiek spokojniej podchodzi do wszystkiego. Doświadczenie sprawia, że to co było wielkim stresem i problemem przy pierwszym dziecku jest teraz błahostką. Macierzyństwo staje się bardziej świadome, mniej jest pytań a więcej radości z przyjścia na świat dziecka. 

Przez pewien czas na pewno troszkę zwolnimy w kwestii szycia i nowych projektów, ale mam nadzieje że wszystko szybko się poukłada. Nowe pomysły już spisuję w notesie aby się przypadkiem nie zagubiły:) 

Oczywiście dziękuję wszystkim którzy trzymali za nas kciuki i wspierali podczas ostatnich tygodni. Buziaki:)

A teraz lecę całować te małe rączki:) 

12 sty 2014

O tym jak to mamy projektują...

Dziś o wspaniałych mamach, które same decydują o wyprawce dla swojego dziecka. Może i maszyny nie mają i szyć nie potrafią, ale głowa pełna pomysłów jest:) Nie sztuką jest iść do sklepu i kupić kocyk czy pierzynkę, sztuką jest poświęcić czas na wyszukanie odpowiedniego wzoru, dopasowanie dodatków i tkanin oraz oczywiście znalezienie kogoś kto zrealizuje pomysł. Przyszło mi współpracować właśnie z takimi wspaniałymi kobietami, które cenią sobie prawdziwą sztukę hand made.

W moim brzuchu mieszka Adaś, ale ostatnio szyję tak piękne rzeczy dla dziewczynek.... ach też bym takie chciała. 
Pokarzę Wam dziś dwa ostatnie kocyki jakie wydziergałam w ten weekend. 

Pierwszy to prześliczne ptaszki Roberta Kaufmana na białym minky. Tkanina użyta do zrobienia tego kocyka to flanela. Nigdy nie szyłam jeszcze nic z tej tkaniny ale ta od R. Kaufmana jest pod względem jakościowym i wizualnym cudowna. Miękka i milutka, w połączeniu ze wspaniałym minky - kocyk cudo. Drogie mamy polecam gorąco uszytki z flaneli, naprawę milutki materiał.





Tkaniny z których został uszyty drugi kocyk to moje ukochane sówki oraz różowe minky. Całość wyszła słodka, taka dziewczęca:)




Termin porodu już w środę ale mam nadzieje, że uda mi się skończyć pewien duży uszytkowy projekt. Jak skończę to w tym tygodniu zamieszczę fotki.
Z bieżących spraw to na blogu jest nowa zakładka - Galeria, z linkiem do wszystkich uszytków Kulki Szpulki. Będę ją na bieżąco aktualizować więc zapraszam do przeglądania.




4 sty 2014

Moja TUTU:)

NO i jest - spódniczka TUTU dla małej baletnicy. Bal przebierańców już 15 stycznia więc dobrze, że kreacja skończona. Nie wiem kiedy Adaś nas zaskoczy, a pozostawić Lankę bez stroju? to byłaby masakraaaaaaaaaaa.

Zachęcam wszystkie mamy do zrobienia takiej spódniczki dla swojej księżniczki. Nie potrzebna jest maszyna!!! to moim zdaniem duży atut takiego przedsięwzięcia, bo przecież nie każdy dysponuje takim sprzętem w domu. 

Potrzebne nam będą:
Tiul, najlepiej taki w szpulce (może być kilka kolorów) 

Szeroka Gumka

Igła z Nitką
Nożyczki
Kolorowa Wstążeczka












Wykonanie

1. Mierzymy w pasie dziecko, przycinamy gumkę na odpowiednią szerokość i naciągamy ją na wieszak -najlepiej dziecięcy. Ułatwi nam to zawiązywanie poszczególnych pasków tiulu.


2. Przyszła pora na przycinanie tiulu. Do mojej TUTU użyłam 3 szpulek różnych kolorów. Przycinamy paski na podwójną długość. Oznacza to, iż jeśli spódniczka ma mieć np. 34 cm długości to tniemy paski o długości 68 cm. Tiul na rolce miał 15 cm szerokości. Można pozostawić taką szerokość lub przeciąć na połowę i wtedy TUTU będzie wydawała się gęstsza- bardziej rozstrzelona. 

3. Bierzemy po jednym pasku z każdego koloru, składamy tiul na połowę i wiążemy na gumce. Ja robiłam oczko przez które przeciągałam resztę. 

 






4. Paski tiulu przywiązujemy na około całej gumki. Następnie zdejmujemy TUTU z wieszaka i sprawdzamy czy węzły są równomiernie rozłożone. 

5. Na koniec zdobienie. Z tasiemki zrobiłam kokardkę i przyszyłam do spódniczki. 



No i baletnica gotowa:)spróbujcie same wyczarować swoją TUTU. W razie problemów służę pomocą:)