A my już po śniadanku... jest poranna kawka w piżamie, a co tam, święto pracy dziś wreszcie:)
Cisza tu ostatnio na blogu, ale nie jest to spowodowane tym, że nic nowego nie szyje. Wręcz przeciwnie zmagam się z pewna pościelą w wersji big, szyję kocyki dla Waszych milusińskich co by im zimno w wózeczkach nie było no i kombinuje z ciuszkami dla dzieci. Do tego dochodzi jeszcze obszywanie się na Kiermasz Mamuszki na Kontakt Festiwal 18 maja.
Cisza tu ostatnio na blogu, ale nie jest to spowodowane tym, że nic nowego nie szyje. Wręcz przeciwnie zmagam się z pewna pościelą w wersji big, szyję kocyki dla Waszych milusińskich co by im zimno w wózeczkach nie było no i kombinuje z ciuszkami dla dzieci. Do tego dochodzi jeszcze obszywanie się na Kiermasz Mamuszki na Kontakt Festiwal 18 maja.
Czas na szycie jest całkowicie uzależniony od ilości snu i humoru Adasia. Maszyny się co prawda nie boi, ale przyznam szczerze, że nie śpi dużo:( ma 3,5 miesiąca, a są to zaledwie dwie drzemki w ciągu dnia jedna poranna 45 minut i druga podczas spaceru ok 2h. No i jak tu jeszcze szyć???? jest ciężko....
Kiedyś pewien znany mi prezes powiedział: "Spraw, aby praca stała się Twoim hobby to nie będziesz musiał pracować". Na początku pomyślałam, że to jeden z tych korporacyjnych tekstów z dziedziny jak zmusić, aby pracowali więcej, ale teraz wiem, że miał racje.
Wczorajszy wieczór był dość pracowity, wzięłam się ostatnio za modne pumpy. Krój opracowałam samodzielnie bo ten z Burdy jakoś mnie nie przekonał. Uszyłam dwie wersje, aby zobaczyć w której wygodniej i lepiej będzie dzieciakom. Fioletowe to rozmiarówka 116/122, niebieskie 74/80. W pasie nie ma uciskającej gumki tylko sznureczek do swobodnej regulacji. Dzięki temu będą znacznie dłużej służyły. Spodnie uszyte z wygodnej cienkiej bawełny dresowej.
Jakoś przejadły mi się wszelkie naszywki w stylu serduszek, gwiazdek itp. więc podkradłam Lence puzla i oto jest na spodniach.
Konstruktywna krytyka wskazana:) czekam na Wasze komentarze. Miłego dłuuuugiego weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz